Siódmy tydzień wakacji
Ten czas leci jak szalony. Za nami już siódmy tydzień wakacji. Ale Zachęta nie zwalnia tempa. Atrakcjom, zabawie i uśmiechu nie ma końca. A wszystko zaczęło się już w poniedziałek. Wtedy to `mieliśmy wyjście do Teatru Impresaryjnego na przedstawienie pt.: „Teatr cieni”. Po teatrze jeszcze trochę ruchu w parku na Słodowie. Na świetlicę wróciliśmy bardzo zadowoleni.
Następny dzień rozpoczęliśmy zajęciami z trenerem personalnym, który obliczył nam wagę i zmierzył nas. Na uspokojenie wykonaliśmy kolorowe mandale i łapacze snów.
Wizyta w Jump Heaven okazał się „strzałem w dziesiątkę” na kolejny świetlicowy dzień. Po powrocie do placówki jeszcze przygoda z pracą manualną. Dzisiaj wykonywaliśmy przepiękne, kolorowe pióropusze i amulety indiańskie, a w Parku Sienkiewicza zbudowaliśmy solidne indiańskie szałasy i „rozpaliliśmy” ogniska.
W czwartek po raz kolejny udaliśmy się do Teatru Impresaryjnego, na warsztaty tworzenia lalek – kukiełek. Następnie, przy ich pomocy, wystaliśmy przedstawienie pt.: „Szewczyk Dratewka”. Po teatrze poszliśmy sobie coś przekąsić do pobliskiego Mac Donalda. Zmęczeni i najedzeni wróciliśmy do placówki.
W piątek od samego rana zjedliśmy pyszne śniadanko, a po nim usiedliśmy do tworzenia piesków orgiami. Przed nami była jeszcze jedna atrakcja, mianowicie wizytą w pobliskim gabinecie weterynaryjnym, do której zanieśliśmy uzbieraną wcześniej karmę. Potem jeszcze trochę zabawy na palcu zabaw. Na koniec została nam jeszcze samoocena i można zaczynać weekend.