Sierpień w „Zachęcie”
Wakacje, w tym roku bardzo długie, niestety się skończyły. Pora wracać do szkoły. Z nami zostaną tylko piękne wspomnienia.
Początek sierpnia rozpoczęliśmy od uczczenia pamięci młodzieży, która walczyła w Powstaniu warszawskim. W związku z tym wykonaliśmy rysunki znaku Polski Walczącej tzw. kotwicy
i odśpiewaliśmy najbardziej znane pieśni patriotyczne. W ten sposób podziękowaliśmy im za ich poświęcenie.
Kolejne dni tygodnia spędziliśmy poza palcówką. Odwiedziliśmy Czarny Spichrz, w którym załapaliśmy się na wykład pana Andrzeja Winiarskiego, dotyczący historii naszego miasta. Następnie udaliśmy się
na stadion Przylesie, w celu puszczania latawców.
Czwartkowe przedpołudnie przeznaczyliśmy na kulturalną rozrywkę i wybraliśmy się do Browaru B
na warsztaty. W drodze powrotnej wstąpiliśmy do pobliskiego McDonald’sa na małe jedzonko.
Od jakiegoś czasu fascynował nas temat związany ze wszechświatem i dlatego, w jednym z kolejnych dni sierpnia, zajęliśmy się wykonywaniem makiet z planetami. Trzeba przyznać, że niektóre projekty wyszły przepięknie i widać było ogrom pracy, która została włożona w ich wykonanie.
Pozostając kosmicznej tematyce odbyliśmy pogadankę na temat sztucznej inteligencji i jej wpływu
na nasze codzienne życie. Rozmowa o AI szybko przeistoczyła się w chęć czynu i podzieleni na grupy, wykonaliśmy roboty z materiałów przeznaczonych do recyklingu. Po ocenie i przyznaniu punktów
na olimpiadę, wszystkie wykonane prace powędrowały na wystawę.
Ostatni tydzień obfitował w bardzo ciekawe wydarzenia. Już w poniedziałek wybraliśmy się do Muzeum Historii Włocławka na ciekawe zajęcia, podczas których przyjrzeliśmy się pracy archeologów, którzy dokonują obecnie ciekawych odkryć na terenie województwa włocławskiego. Aby lepiej zrozumieć
na czym praca ta polega, wykonaliśmy plakaty pt. „Między nami jaskiniowcami”. Na koniec jeszcze udało nam się obejrzeć ekspozycję dotyczącą naszego miasta.
We wtorkowe przedpołudnie skorzystaliśmy z zaproszenia i spacerkiem przeszliśmy do siedziby Straży Pożarnej. Na miejscu, bardzo mili panowie, oprowadzili nas po wszystkich pomieszczeniach i pozwolili wsiąść do zaparkowanych tam wozów bojowych. Opowieściom i pytaniom nie było końca.
Wszyscy doszliśmy do wniosku, że praca strażaka jest bardzo niebezpieczna i trudna.
Tradycyjnie już również i w te wakacje wybraliśmy się do Multikina i do sali zabaw „Honolulu”, żeby trochę poszaleć. Po nich musieliśmy znaleźć jeszcze czas na wizytę w Teatrze Impresaryjnym, w którym wykonywaliśmy ćwiczenia podobne do tych, które wykonują aktorzy przygotowujący się do przedstawienia.
Ostatniego dnia wakacji urządzaliśmy bieg patrolowy, podczas którego, podzieleni na grupy, rozwiązywaliśmy zagadki rozwieszone dla nas w lesie. Po biegu, zmęczeni, ale zadowoleni wróciliśmy
do placówki, w której czekały na nas upieczone kiełbaski. Jeszcze tylko kilka chwil na wyciszenie podczas „Zajęć szczęścia” i zrelaksowani i wypoczęci możemy wracać do szkoły.