Początek lipca w „Zachęcie”
W „Zachęcie ” wakacje w „pełni”. Pierwszy tydzień lipca rozpoczęliśmy od wycieczki do Galerii Sztuki Współczesnej, na wystawę pt. „Zwierzyniec Pawlaków, czyli o powstawaniu atlasów drogą twórczego wysiłku”. Podziwialiśmy pięknie wykonane eksponaty (wizerunki zwierząt), wykonane z pianki montażowej, kolorowych skrawków materiału oraz techniką rysunku. Po obejrzeniu wystawy, udaliśmy się na warsztaty, na których własnoręcznie wykonywaliśmy magnesy z wizerunkiem naszych czworonożnych przyjaciół. Wizyta w galerii, zbiegła się z obchodzonym (w tym właśnie dniu) „Dniem psa”. To był naprawdę udany dzień.
Kolejne dni upływały nam na wycieczkach na pobliskie place zabaw. Szczególnie upodobaliśmy sobie ten na „Słodowie” i przy „Elektryku’.
W pierwszym piątek lipca czekała nas wyprawa do JuraParku, znajdującego się w Solcu Kujawskim. W związku z tym, wjechaliśmy już od rana, żeby przed południem być już na miejscu i skorzystać ze wszystkich atrakcji. A było i co oglądać i gdzie szaleć, bo oprócz ciekawostek o dinozaurach i prehistorii, można było zajrzeć na place zabaw, z kolejką i karuzelą na czele. Do tego jeszcze obiadek i kupno obowiązkowych pamiątek i można ruszać w drogę powrotną do domu.
Po tak intensywnie spędzonym tygodniu, na początek kolejnego postanowiliśmy zostać w placówce. Żeby się nie nudzić, wykonaliśmy recyklingowe, kolorowe przyborniki na biurko w kształcie zamków. Wyszły piękne i wszystkie inne.
Kolejny dzień upłynął pod znakiem szczęścia, ponieważ odwiedziła nas pani Patrycja z „Patrycja Daje Radę”, która przywiozła ze sobą „magiczny dywan z grami”. Można było po nim deptać do woli. Wszyscy świetnie się bawili, a sama rywalizacja przebiegała w pokojowej atmosferze.
W czwartkowe przedpołudnie skorzystaliśmy z zaproszenia i udaliśmy się do Teatru Impresaryjnego, na jego zwiedzanie. Dzięki temu, mogliśmy zobaczyć teatr„ od kuchni” i zajrzeć do miejsc, do których mają dostęp tylko pracownicy i aktorzy. Było super ciekawie. W drodze powrotnej wstąpiliśmy jeszcze do pobliskiej restauracji McDonald’s, na małą wyżerkę. Po niej, przez park na Słodowie, już prosto do „Zachęty”.
Na ostatni dzień kończącego się tygodnia zaplanowane zostały warsztaty pt. „Ja w grupie”, podczas których, po uprzednim wytłumaczeniu przez panią prowadzącą, rozpoczęliśmy zajęcia. Praca była grupowa, pod kierunkiem wyłonionych liderów. Zadanie polegało na wspólnym stworzeniu prac, przedstawiających grupę na innej planecie. Wszystkie prace zostały ocenione, a autorzy nagrodzeni. To już kolejne punkty, które powędrowały na tablicę „letniej olimpiady. To były bardzo intensywne dwa tygodnie lipca.